Kanibali raczej nikt nie lubi. Nie inaczej jest w przypadku wirtualnego świata, a konkretniej działań SEO. Nasuwa się pytanie, czym jest kanibalizacja słów kluczowych, a także jak się jej pozbyć w przypadku wykrycia? Na szczęście nie jest to problem, z którym sobie nie poradzimy. Wystarczy skorzystać ze wskazówek, które umieszczone są w tym artykule.
Przede wszystkim sam kanibalizm słów kluczowych pojawia się wtedy, kiedy prowadzimy np. swojego bloga firmowego i tam, co jest oczywiste chcemy wypromować nasze usługi bądź produkty. Wtedy to używamy tych samych słów kluczowych co na witrynie właściwej, bądź na łamach sklepu internetowego, który prowadzimy. Krótko mówiąc. Pozycjonując dwie strony na te same frazy kluczowe dochodzi do tzw kanibalizacji, która niekorzystnie wpływa na SERP i utrudnia działania SEO. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której na naszej witrynie będziemy pozycjonować na tą samą frazę dwie lub więcej podstron.
Skąd się wzięła kanibalizacja słów kluczowych?
O ile wiemy już, że kanibalizacja słów kluczowych to po prostu pozycjonowanie kilku podstron na tę samą frazę, o tyle nasuwa się pytanie, skąd się to wzięło i dlaczego kiedyś było akceptowalne, a dziś już niestety nie. Jakiś czas temu, kiedy działania SEO sprowadzały się do pozycjonowania kilku podstron na tę samą frazę mogliśmy zauważyć ciekawy efekt. Przykładowo, jeśli nasza witryna po wpisaniu danego słowa kluczowego pojawiała się na piątym miejscu, a podstrona pozycjonowana na tę samą frazę na osiemnastym w kwestii wyświetlania TOP10 widzieliśmy nasz sklep lub witrynę na pierwszej i drugiej stronie wyników wyszukiwania.
W przypadku gdy zmieniliśmy liczbę wyświetlanych wyników do dwudziestu nagle nasza pozycjonowana podstrona z drugiej strony wskakiwała na pierwszą stronę. Dzięki tak zwanym “podklejkom” mieliśmy ciekawie wyglądające wyniki wyszukiwania. Jak łatwo się domyślić, dobrze pozycjonowana witryna mogła zajmować kilka wyników. Eksperci Google uznali, że nie jest to sprawiedliwe pod względem konkurencyjności. Osoba zainteresowana znalezieniem kilku firm nie mogła tego zrobić, ponieważ większość wyników TOP10 przenosiło do jednej i tej samej witryny. Dlatego też algorytmy zostały ustawione tak, aby każda z podstron była dla siebie tak naprawdę konkurencją. Dlatego też w takim przypadku dochodzi do kanibalizacji słów kluczowych.
Kiedy Google widzi tak zwaną kanibalizację słów kluczowych?
Zjawisko to jest stosunkowo łatwe do wykrycia. Przede wszystkim pojawia się w sytuacji, gdy np. na blogu firmowym pozycjonujemy artykuł na taką samą frazę kluczową, jak stronę lub sklep. Może to dotyczyć również działań SEO, które sprowadzają się do pozycjonowania na to samo słowo kluczowe kilku podstron na jednej witrynie. Podobnie wygląda kwestia na przykład blogów branżowych, które często piszą o tym samym temacie, co powoduje kanibalizację słów kluczowych. Nie możemy zapominać o nieprawidłowym linkowaniu wewnętrznym, czyli korzystaniu z takich samych anchorów. Do kanibalizacji może dochodzić również w przypadku sklepów internetowych. W szczególności sklepy, które oferują wąski asortyment, a więc przykładowo produkty, które różnią się niewielką liczbą szczegółów.
Czy kanibalizacja słów kluczowych wpływa na wyniki pozycjonowania stron internetowych?
Prawdę mówiąc nawet nie powinno dochodzić do takiego pytania. Oczywiście, wpływa i to znacznie. Oprócz tego, że siła danego słowa kluczowego rozbija się na wszystkie podstrony, a więc spadamy z wynikiem znacznie niżej, algorytmy Google przez kanibalizację uznają naszą witrynę jako słabą jeśli chodzi o jakość treści.
Jak sobie radzić z tym problemem?
Pierwszym i najważniejszym rozwiązaniem jest odpowiednia optymalizacja każdej z podstron pod różne frazy kluczowe. Drugą sugestią jest używanie linków kanonicznych. Chodzi o wykorzystywanie synonimów słowa kluczowego, by następnie dołączać linki wewnętrzne do tej strony, na które wysokim wyniku nam zależy. Kolejnym rozwiązaniem jest wykorzystywanie tak znanych fraz na długi ogon. Przykładem niech będzie fraza “jakie buty na zimę będą dobre w góry”. Będzie ona miała mniej wyszukań niż “zimowe górskie buty”, jednak nie spowoduje kanibalizacji słowa kluczowego. Jeśli nie zależy nam na przekierowaniu, a przy okazji chcemy, by jednak podstrona została na naszej witrynie warto użyć atrybutu noindex. Ostatnią sugestią jest przekierowanie 301. Nie sprawdzi się ono w każdym przypadku, jednak w przypadku duplikatów będzie pomocne by uniknąć problemu opisywanego w tym artykule.
Szukasz kompleksowego rozwiązania dla swojej firmy? Sprawdź co nasza interaktywna agencja może Ci zaoferować!