Sklep internetowy pod pewnymi względami nie różni się aż tak bardzo od tradycyjnego. Podstawą zadowolonych klientów i tego, że dotrą do pożądanych produktów (a więc zostawią Ci pieniądze) jest dobra nawigacja. Ile razy zdarzyło Ci się rzucać bluzgami, klucząc w labiryncie regałów w poszukiwaniu prażonego sezamu lub innego produktu, który trudno było znaleźć? Albo przeżywać frustrację przekopując się przez sklep internetowy z totalnie chaotycznymi oznaczeniami, aby w końcu googlować produkt i na jego podstawie odnaleźć kategorię? Dziś opowiemy, jak uniknąć takich sytuacji w Twojej witrynie i skonstruować pierwszorzędne drzewko kategorii produktów oraz opisy.
Dlaczego to takie ważne?
Są dwa główne i mocno zazębiające się powody. Po pierwsze wspomniana nawigacja i szeroko pojęty User eXperience. Chcesz, aby Twoi klienci bez problemu poruszali się po sklepie internetowym i odnajdywali to, co ich interesuje oraz przy okazji natykali się na inne produkty, które mogą im się spodobać. Jednocześnie drzewo kategorii produktów to jeden z kluczowych elementów optymalizacji pod wyszukiwarki, który pozwala znacząco ulepszyć wyniki SEO i dotrzeć do setek nowych klientów.
Zaczynaj od ogółu, a potem zawężaj kategorie
Rozpisz, co sprzedajesz i podziel produkty na wyraźnie oddzielone kategorie. Przykładowo w przypadku sklepu modelarskiego mogą to być: „modele”, „narzędzia”, „chemia”, „akcesoria” i „czasopisma”. Dopiero te główne kategorie dzielimy na podkategorie, na przykład w przypadku „modeli” mogą to być różne skale. W tym miejscu czeka na nas pułapka. Każdy poziom drzewa kategorii produktów musi być rozpatrywany nie tylko jako część hierarchii, ale także jako samodzielne określenie. To ważne z punktu widzenia SEO – pamiętaj, że wielu użytkowników dociera przez wyszukiwarkę i ląduje w środku drzewa. Dlatego w przytoczonym przykładzie byłyby to podkategorie „modele w skali 1:24”, „modele w skali 1:18” itd, a nie same skale, które nie opisują zawartości wystarczająco dokładnie.
Pamiętaj, że nazwy mogą działać na kilku polach SEO
Takie podejście pozwala Ci w bardzo naturalny sposób pokrywać zarówno pozycjonowanie na popularne, ogólne frazy, jak i bardziej wyspecjalizowane. Te drugie, zwane fazami długiego ogona są rzadziej wyszukiwane, ale przez to łatwiej się w nich przebić przez konkurencję. Dodatkowo osoby ich używające są statystycznie bliżej końca lejka zakupowego i bardziej rokują na konwersję.
Przygotuj drzewo kategorii produktów wedle jednego klucza
Pamiętaj o konsekwencji. Jeśli sortujesz kategorie alfabetycznie, to trzymaj się tego do końca. Czasem trudno jest wybrać główne kryterium podziału, na przykład w wypadku modeli czy najpierw ma następować podział na skalę, czy może rodzaj (latające, pływające, jeżdżące)? Dobrze będzie zasięgnąć rady klientów, a także podpatrzyć rozwiązania konkurencji. Grunt, aby trzymać się wybranego rozwiązania i nie mieszać.
Zostawiaj okruszki – drzewo kategorii produktów służy przede wszystkim nawigacji
Breadcrumbs, czyli właśnie okruszki to określenie odnoszące się do starego bajkowego sposobu odnajdywania drogi powrotnej poprzez rozsypywanie za sobą okruchów. Tu chodzi o możliwość cofnięcia się do dowolnej kategorii obejmujących naszą aktualną pozycję. Jeśli oglądamy aktualnie „miksery”, powinniśmy mieć możliwość przeskoczyć w górę na „urządzenia do mieszania”, „wyposażenie kuchni” i „AGD”.
Nie zapomnij o opisach kategorii i produktów
Nazwy to jedno, ale opisy to osobna sprawa. To właśnie w nich tkwi spora część potencjału SEO. Powinny mieć co najmniej 1000 znaków (a najlepiej kilka tysięcy) i być przygotowane w oparciu o dane dotyczące popularnych słów kluczowych związanych z zagadnieniem. Staraj się też wplatać frazy związane z kategoriami powyżej i poniżej. Tylko nie przesadzaj – w końcu mają to czytać zarówno ludzie, jak i roboty. Dziel tekst na akapity z nagłówkami i opisuj nie tylko właściwości, ale też zastosowania produktów. A w razie wątpliwości? Kieruj się intuicją i obserwuj wyniki!