Prowadzenie bloga to świetna sprawa. Wiele firm traktuje go jako zaplecze SEO i miejsce do trzymania fraz kluczowych. Udaje się to mniej lub bardziej, w zależności od kompetencji copywritera, ale to marnowanie potencjału. Dlaczego? Nawet jeśli blog zadziała jako narzędzie pozycjonujące, ale rozczaruje użytkownika, to nie przełoży się to na konwersje. Ba, może zniechęcić do przyszłych odwiedzin strony! Dlatego warto prowadzić go ze szkiełkiem i okiem, ale też sercem. Zastanów się, po co to robisz. Opieraj się na konkretnych danych, ale pisz go z użyciem unikalnej wiedzy oraz swoich opinii. Trzeba się wyróżniać! Taki blog może być z powodzeniem wykorzystany w kampanii Google Ads i to nie tylko jako okazjonalne promowanie postów z linkiem.
Czym jest lejek sprzedażowy?
W skrócie to ujęcie coraz węższych grup osób, które są skłonne zakupić Twoje produkty lub skorzystać z usług. Załóżmy, że prowadzisz studio tatuażu. Twoja grupa docelowa to zarówno osoby, które szukają w Sieci informacji o tym, czy tatuowanie jest bardzo bolesne, ci, którzy są już zdecydowani, ale szukają artystów wykonujących grafiki w konkretnym stylu, jak i klienci, którzy już skorzystali z Twoich usług. Ta pierwsza grupa jest bardzo duża, a jednocześnie bardzo niewielki jej ułamek ma szansę trafić do Twojej pracowni. Prawdopodobieństwo rośnie wśród osób zdecydowanych (oczywiście, jeśli masz interesującą ich ofertę) i jest bardzo duże, jeśli klienci byli zadowoleni z wykonanej usługi. Takie grupowanie w formie graficznej przyjmuje właśnie kształt lejka (skojarzenia z odwróconą piramidą Maslowa lub żywieniową są jak najbardziej na miejscu).
O wszystkie grupy klientów na różnym etapie zakupu/decyzji warto powalczyć, jednak każda wymaga zupełnie innej reklamy. A blog jest jedną z najpotężniejszych broni, jaką ma przedstawiający swoje usługi przedsiębiorca. Warto więc korzystać z niej mądrze.
Piksel
Sprawa techniczna, o której zapomina wiele osób. Umieszczenie w kodzie strony piksela FB jest bardzo proste, a umożliwia dokładne śledzenie przepływu użytkowników z reklamy na Twoją stronę. To pozwoli Ci zbierać dane o ich zachowaniach i na bieżąco korygować strategię.
Dowiedz się, co interesuje Twoich potencjalnych klientów
Obserwuj więc uważnie, co budzi najwięcej reakcji, komentarzy i dyskusji. To nie tylko „przeglądanie” Twojego fanpage’a. Niezwykle pomocnym narzędziem jest choćby Audience Insights (statystki grupy odbiorców) w menadżerze reklam. Z jego pomocą poznasz dane demograficzne, zainteresowania i działania osób stykających się z Twoją stroną i reklamami na FB. Po pierwsze pozwala to wraz z całym Menadżerem na niesamowicie dokładne trafianie do wąskich grup użytkowników, a co za tym idzie na bardzo efektywne wykorzystywanie budżetu.
Po drugie zainteresowania i dane użytkowników będą przydatne przy tworzeniu wpisów blogowych kierowanych dla grupy znajdującej się na konkretnym etapie, o konkretnych zapotrzebowanych. Trywialny przykład – jeśli widzisz, że strona cieszy się zainteresowaniem głównie wśród mężczyzn, (a nie produkujesz kosmetyków do brody, tylko robisz choćby wspomniane wcześniej tatuaże), to może warto stworzyć artykuł o damskich tatuażach?
Twórz wpisy blogowe z myślą o konkretnym miejscu lejka
Dobrym pomysłem jest podzielić lejek na kilka segmentów, które upersonifikujemy, tworząc modelowych odbiorców. Stwórz listę pytań, jakie zadają Ci klienci, użyj Google Trends do sprawdzenia popularnych wyszukiwani, a wreszcie podpatrz, o czym pisze konkurencja. Pierwszym etapem jest budowanie świadomości marki. To artykuły blogowe opisujące Twoją pracę, doświadczenia i historie związane z działalnością. Ich poziom zaawansowania powinien być zróżnicowany, a targetowanie reklamy różne w zależności od tego, czy tekst skierowany jest do osób niezaznajomionych z branżą, czy może pasjonatów. Jednych i drugich warto uświadomić o Twoim istnieniu.
Dla nieco węższej części lejka, czyli grupy luźno zainteresowanej Twoją firmą potrzebne będą przystępne artykuły, w których objaśnisz podstawowe i bardziej zaawansowane kwestie, przybliżysz słownictwo branżowe i odpowiesz na najczęściej zadawane pytania. Warto przy tym okrasić je ciekawostkami i pokazać, że masz pojęcie, o czym mówisz. Możesz też nienachalnie opowiedzieć o swojej pracy i produktach – pokaż, co można zyskać, decydując się na Twoje usługi. Przykładowymi tematami są wszelkie ogólne poradniki dotyczące tego, czym się kierować przy zakupie, jakie rodzaje produktów i usług dostępne są na rynku i wskazówki na każdym poziomie.
Blog sprawdza się fenomenalnie w dość już wąskiej części lejka obejmującej osoby rozważające zakup. Trzeba je przekonać! Tu sprawdzą się recenzje i testy, zestawienia konkretnych produktów. Mogą to też być średnio-zaawansowane i specjalistyczne wpisy, w których łatwo umieścić odnośniki do sklepu czy cennika. W takim momencie trafiamy już w grupę kupującą. Do niej skierowane są też posty blogowe związane z promocjami i specjalnymi ofertami.
Nie zapominaj o tych, którzy już skorzystali z Twoich usług. Dla nich warto tworzyć wpisy opisujące nowe sposoby korzystania, produkty i usługi, które są następnym krokiem „wtajemniczenia”. Przykładowo osobom, które kupiły rower górski, warto pokazać artykuł o najlepszych ścieżkach w kraju albo oponach z wyższej półki.
Unikaj nachalności
Staraj się przeplatać reklamy zawierające wpisy blogowe w konkretnych miejscach lejka z dopasowanymi produktami, promowanymi wpisami i innymi typami sponsorowanych treści oferowanych przez Facebook Ads. Użytkownika łatwo jest zniechęcić i znudzić, a do tego nawet wąska grupa nie jest jednorodna. Niektórych bardziej skusi blog, innych produkt lub ciekawostka. Budując całościową strategię, masz większe szanse „trafienia” i tworzysz kompleksowy wizerunek swojej działalności.