Zapewne każdy z nas chociaż raz w życiu spotkał się z poleceniem danej usługi, lub produktu od znajomych. Nie jest w tym nic dziwnego, bowiem badania potwierdzają, że wolimy skorzystać z oferty, którą rekomendują nam zaufane osoby. To chyba oczywiste, że wolimy wybrać coś, co polecił nam znajomy, niż celebryta na billboardzie. To właśnie jest tak zwany marketing rekomendacyjny, aczkolwiek nie należy go mylić z tzw. marketingiem szeptanym. Warto wiedzieć jak wykorzystać rzetelne opinie klientów w promowaniu naszego biznesu.
Dlaczego opinie niezależnych osób są tak ważne?
Większość osób woli uwierzyć swojemu znajomemu, który dokładnie przetestował dany produkt lub usługę, niż reklamie. Niezależnie, czy mówimy tu o wielkoformatowym plakacie, artykule sponsorowanym, czy audycji w radio. Mało tego, preferujemy tak zwaną “recenzję” niezależnej osoby, ponieważ ta może nam pokazać wady i zalety produktu. Zyskujemy więc wiarygodną opinię kogoś, kto nie otrzymał za to żadnych pieniędzy. Nie ma więc w takim przypadku stronniczej wypowiedzi. Jakby nie patrzeć – mamy więc w tym przypadku do czynienia z najlepszą formą reklamy naszego biznesu.
Wiedzą o tym, rzecz jasna specjaliści do spraw marketingu. Szczególnie teraz, gdy Internet jest najważniejszym elementem, jeśli chodzi o kontakt z klientami. Wszyscy przecież doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że to właśnie w sieci ludzie najczęściej szukają opinii na dany temat, ponieważ ta jest dostarczana wręcz błyskawicznie. Jak więc wykorzystać marketing rekomendacyjny do promocji naszego biznesu? Na początek warto wiedzieć o tym, jakie są różnice pomiędzy marketingiem rekomendacyjnym, o którym mowa w tym artykule, a tak zwaną “szeptanką”.
Czy marketing szeptany to to samo co marketing rekomendacyjny? Absolutnie nie!
Marketing rekomendacyjny, tak jak już wcześniej zostało wspomniane ma zmotywować naszych klientów do tego, by dzielili się opiniami o naszych produktach, bądź też samej firmie. Rzecz jasna, zależy nam tylko na tych pozytywnych recenzjach. Dlatego też przedsiębiorstwo stara się działać tak, by w sieci pojawiło się jak najwięcej informacji, mających zainteresować naszego potencjalnego klienta. Należy pamiętać, że cały czas w przypadku marketingu rekomendacyjnego mówimy o opiniach, które są tworzone bezinteresownie przez naszych klientów.
Nieco inaczej wygląda to w przypadku marketingu szeptanego. Oczywiście w tym przypadku także mówimy o publikacji pozytywnych recenzji naszych produktów bądź usług. Jednak największą różnicą jest to, że do “szeptanki” zatrudniane są osoby, które przeglądają media społecznościowe, portale, czy fora dyskusyjne. To właśnie tam przygotowują wiele pozytywnych opinii, jednak pamiętajmy o tym, że jest to nadal w pewnym stopniu reklama, za którą płacimy. To właśnie jest największa różnica pomiędzy marketingiem szeptanym, a rekomendacyjnym. Oba sprawiają, że o naszej firmie “jest głośno” w sieci, jednak ten pierwszy to płatna usługa, natomiast drugi to tak naprawdę darmowa reklama przedsiębiorstwa. Oczywiście, o ile opinie są pozytywne.
Jak mogę wykorzystać marketing rekomendacyjny?
Opinie naszych klientów są bardzo dobrą reklamą. Nasuwa się więc pytanie, jak jeszcze bardziej zachęcić kontrahentów do tego, by je tworzyli? Przede wszystkim marketing rekomendacyjny możemy podzielić na organiczny i generowany. Ten pierwszy jest zasługą bardzo dobrej obsługi klienta oraz wysokiej jakości oferowanych produktów lub usług. Krótko mówiąc, kontrahent jest tak bardzo zadowolony ze współpracy z nami, że sam, bezinteresownie tworzy opinię, a tym samym reklamę naszego biznesu. Aby jednak nie było zbyt kolorowo, musimy pamiętać o tym, że w wielu przypadkach ludziom się po prostu… nie chce. Należy ich więc do tego zachęcić, a więc zrobić coś, co sprawi, że nasi klienci zaczną je tworzyć.
Pierwszą rzeczą jest oczywiście wprowadzenie ocen po transakcji. Kontrahent powinien otrzymać delikatną sugestię, by zostawił nam opinię. W przypadku sklepów internetowych możemy mówić o czasie dostawy produktu, kontakcie z klientem, czy jakości produktu. Taką prośbę możemy sformułować w postaci na przykład ankiety wysłanej w formie mailingu. Kolejną rzeczą jest prowadzenie profili w mediach społecznościowych. Możemy zadawać pytania do naszych klientów, bądź też utworzyć grupę, która skupi naszych obecnych i potencjalnych kontrahentów. Wcale nie musi to być typowo nawiązująca grupa do naszego sklepu. Przykładowo e-biznes, w którym sprzedajemy nawozy do roślin może uruchomić grupę pod tytułem “fani ogrodnictwa”. Tam zrzeszać się będą osoby, których hobby to ogród i co jakiś czas możemy sugerować wydanie opinii na temat jakiegoś produktu.
Pamiętajmy, że granica pomiędzy marketingiem szeptanym, a rekomendacyjnym jest bardzo cienka. Zależy nam przecież na szczerości.
Jeżeli szukasz firmy, która przeprowadzi dla Ciebie skuteczną kampanię Google Ads lub kampanię w sieciach społecznościowych – skontaktuj się z nami.