Branża e-commerce jak niewiele innych wymaga połączenia odległych dziedzin wiedzy. Z jednej strony to programowanie i informatyka (bo przecież ktoś musi robić strony internetowe), z drugiej wiedza z pogranicza sztuki i ergonomii, pozwalająca tworzyć wygodne i estetyczne interfejsy. A dodajmy do tego jeszcze grafikę i treści. Manewrowanie tym wszystkim wymaga, abyśmy wiedzieli, co robimy i dlaczego. Potrzebne są twarde dane z badań nad zachowaniami użytkowników. Zazwyczaj narzędzia do analityki internetowej przedstawiają je w formie złożonych tabel i wykresów, dokładnych, ale wymagających czasu i doświadczenia. Jest jednak wyjątek – mapy ciepła dla odmiany są niezwykle intuicyjne i pokazują wszystko jasno i od razu. Opowiemy o nich więcej.
O czym my tu w ogóle mówimy?
Rodzaje map ciepła w analityce internetowej to graficzne przedstawienie aktywności użytkowników na Twojej stronie. Wyobraź sobie, że wchodzisz na dowolny serwis internetowy. Scrollujesz go, klikasz jedne elementy, przy innych się rozmyślasz, w końcu trafiasz na obrazek, który Ci się nie podoba i wychodzisz. Z Twoich akcji właściciel strony może się sporo dowiedzieć – co przykuło Twoją uwagę, co Cię zachęciło do kliknięcia, a co zirytowało lub zmyliło.
Otóż instalując odpowiednie oprogramowanie na stronie można to śledzić. Nagrywane mogą być pojedyncze sesje, najczęściej jednak sumuje się dane od wielu użytkowników i nanosi je na obraz strony, tworząc grafikę podobną do tej używanej w prognozach pogody. Największe zagęszczenia aktywności (np. kliknięcia lub ruchy kursora) przedstawiane są tradycyjnie ciepłymi barwami, a mało uczęszczane strefy zimnymi. Najczęściej używane są trzy mapy ciepła.
Mapa przewijania
Lub mapa scrollowania. Pokazuje, jak daleko użytkownicy „zjeżdżają” i w których miejscach zatrzymują się na dłużej. Bardzo często okazuje się, że do dolnej, pięknie dopracowanej części strony nikt nie dociera. A jeśli tam umieszczone są elementy mające zbierać konwersje, to mamy problem. Ta mapa jest bardzo pomocna w sensownym rozłożeniu materiałów na stronie i znalezieniu balansu między skutecznym przyciąganiem uwagi i estetyką.
Mapa ruchów myszy
Tu możemy spodziewać się najpiękniejszych form graficznych i abstrakcyjnych wzorów. Śledzenie tras, po których przesuwają się kursory (lub palce na urządzeniach dotykowych) jest nie tylko fascynujące, ale mówi dużo o miejscach, na które najbardziej zwracają uwagę użytkownicy. Nierzadko porównywane jest do śledzenia ruchu gałek ocznych, to jednak gruba przesada. Większość z nas nie musi patrzeć bezpośrednio na kursor, aby go przesunąć. Do tego często pozostaje on nieruchomy, na przykład podczas czytania.
Rodzaje map ciepła – mapa kliknięć
Potężne narzędzie, szczególnie w zestawieniu z mapą ruchów. Im bardziej czerwone pole, tym więcej kliknięć w tym obszarze „oddano”. Użytkownicy często klikają miejsca, o których nie pomyślał projektant. Może coś przypomina przycisk lub hiperłącze? Albo jakiś obrazek wywołuje oczekiwanie rozwinięcia (lub zwyczajnie powiększenia). Taki element wprowadza w błąd – należy go usunąć albo jeszcze lepiej – nadać mu funkcję. I analogicznie w drugą stronę – są miejsca, gdzie oczekujemy kliknięć, a ich brak. Należy wtedy uczynić je bardziej widocznymi lub zachęcającymi. Niektóre programy pozwalają też na śledzenie, które fragmenty tekstu były kopiowane. To bardzo przydatna funkcja, bo wyraźnie pokazuje, co wzbudziło największe zainteresowanie, a jednocześnie wywabiło użytkownika poza stronę. Warto wymienić jeszcze dwa podgatunki mapy kliknięć.
Procentowe ilości kliknięć
Ta mapa pokazuje kliknięcia danego obszaru w stosunku u do wszystkich innych. Przydatna wielce, gdy oceniamy działanie wybranego elementu, na którym akurat nam zależy (np. grafiki informującej o promocji). Pozwala też znaleźć elementy, które są notorycznie klikane, a nic nie robią (poza odwracaniem uwagi i powodowaniem frustracji).
Konfetti
Tu dla odmiany mamy punktowo zaznaczone pojedyncze kliknięcia. Przy jej pomocy możemy łatwo znaleźć obszary, gdzie użytkownicy klikają błędne lub przypadkowo.
Konkretne zalety
Mapy ciepła pomagają szybko znaleźć wiele bolączek i zwiększyć skuteczność strony. To klasyczna metoda na prześledzenie porzuconych koszyków – dowiesz się, co zatrzymało lub zniechęciło niedoszłych klientów. Poza tym łatwo poprawisz funkcjonalność i estetykę strony oraz wykorzystasz potencjał, opierając się na najbardziej intuicyjnych zachowaniach. To siła prostoty!
Szukasz skutecznej promocji dla swojej firmy? Skontaktuj się z KoboSystem!