Choć mało prawdopodobne jest, aby Google zrezygnowało kiedyś ze swojej klasycznej, prostej listy wyszukiwania, to jednak charakterystyczny układ strony ulega subtelnym zmianom. I tak już od jakiegoś czasu na białym tle oprócz standardowego tekstu zaczęły pojawiać się dodatkowe opisy (na przykład „darmowa dostawa”), przyciski i obrazki. Dotyczy to przede wszystkim wyników sponsorowanych, co nie powinno dziwić. Dwie pieczenie na jednym ogniu to specjalność Google – bardziej zadowoleni użytkownicy, a jednocześnie nowe możliwości dla reklamodawców. Rozszerzenia graficzne w sieci wyszukiwania to pozycja obowiązkowa dla niemal każdego biznesu, który może pokazać coś poza swoim logiem. Ale zaczniemy bardziej ogólnie.
Czym są rozszerzenia?
To wszystko, co wychodzi poza standardowy tekst. Przykładem są choćby linki prowadzące do wybranych podstron, które umożliwiają przejście od razu do wybranego tematu. Można też umieścić rozszerzenia lokalizacji, aplikacji, cen czy właśnie tytułowe materiały graficzne. Wszystko to przyciąga wzrok i zachęca do odwiedzenia strony. Kliknięcie rozszerzenia działa tak samo, jak kliknięcie tekstu. Umieszcza się je niezwykle łatwo w odpowiedniej zakładce Google Ads, a co najważniejsze nie generują one dodatkowych kosztów.
Rozszerzenia graficzne w sieci wyszukiwania to prosty sposób na wyróżnienie się
Nie jest niczym odkrywczym, że obrazki są bardziej atrakcyjne niż blok tekstu. Wszyscy specjaliści od e-commerce zgadzają się, że reklamy z rozszerzeniami graficznymi mają o przynajmniej kilkanaście (a często nawet kilkadziesiąt) procent wyższą skuteczność niż te bez nich. Warto przy tym pamiętać, że obrazy nie zawsze będą wyświetlane. Zależy to od pozycji w rankingu i oceny, jaką Google wystawia reklamie. Im jest ona „lepsza” i bardziej trafna, tym większe szanse na wykorzystanie grafik. Mechanizm uwzględnia oczywiście również kwotę, jaką gotowy jest zapłacić reklamodawca.
Do każdej reklamy możemy dołączyć do 20 grafik. Wgrać należy przynajmniej dwie: w formacie kwadratowym oraz panoramę. Nie mogą one zawierać napisów ani logotypów. W związku z tym jest to rozwiązanie przede wszystkim dla tych, którzy mogą się popisać czymś ładnym. Wbrew pozorom to nie tylko branże kreatywne. Przykładowe rozszerzenia w sieci graficznej to panorama okolicy hotelu, zdjęcie butów, wypielęgnowany przez ogrodnika trawnik albo płyta winylowa. A nawet proste zdjęcie eleganckiej kancelarii lub dokumentów przy reklamie usług prawniczych będzie zdecydowanie lepsze niż nic.
Obrazy można też dodać do grup reklam, co będzie dużym ułatwieniem przy wielu podobnych reklamach.
Rozszerzenia dynamiczne
To wciąż testowana, ale niezwykle wygodna funkcja. Wystarczy tylko przerzucić przełącznik o tej nazwie w zakładce ustawienia zaawansowane -> automatyczne rozszerzenia. I już. Nie trzeba dodawać żadnych obrazów. Jak to możliwe? Odpowiedzią są coraz bardziej zaawansowane systemy sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Dynamiczne rozszerzenia graficzne w sieci wyszukiwania czerpią obrazy ze strony, do której prowadzi reklama. Wszystkie są analizowane pod kątem treści, zgodności ze słowami kluczowymi itp. Następnie algorytm wybiera najlepszy obraz, który zostaje wyświetlony.
Dzięki temu nie trzeba tracić czasu na żmudne wybieranie grafik, co z pewnością ułatwi życie wielu sklepom internetowym, które wystawiają dużą ilość reklam dla pojedynczych produktów. Oczywiście nie jest to rozwiązanie idealne – jeśli reklam nie masz wiele, to ręczne wgranie obrazów gwarantuje, że będą pokazywać się właśnie takie, jak chcesz. Do tego obrazy umieszczone na stronie, spośród których będzie wybierać algorytm, muszą spełniać wymagania Google Ads dotyczące treści, wymiarów i jakości. Rozszerzenia dynamiczne mogą więc wiązać się z przebudową serwisu.
Z drugiej strony tworząc nową witrynę, bez problemu można zaimplementować odpowiednie grafiki i oszczędzić mnóstwo czasu przy tworzeniu kampanii Google Ads. Tego typu automatyzacja, a z drugiej strony przystosowanie stron internetowych do wymogów Google doskonale wpisuje się w politykę giganta i jego umacnianie monopolu na rynku wyszukiwarek. Z pewnością możemy spodziewać się coraz większej ilości tego typu rozwiązań.
Dynamiczne rozszerzenia graficzne w dostępne globalnie
Dla wszystkich reklamodawców, którzy korzystają z potencjału Google Ads – podpowiadamy, że warto przetestować nowe rozszerzenie u siebie. A jeśli szukacie firmy, która przeprowadzi skuteczne reklamy Google Ads – skontaktuj się z nami!