Branża e-commerce bez wątpienia nie należy do prostych. Strategie pozycjonowania, mnóstwo przeplatających się zależności technicznych i merytorycznych, niezliczone detale wpływające na skuteczność reklamy oraz sprzedaży. To sprawia, że wprowadzenie jakichkolwiek skutecznych zmian w odpowiedzi na problemy często zdaje się rzeczą niezwykle skomplikowaną, a bywa, że i paraliżuje. W końcu takie działania wiążą się z czasem i kosztami, przez co przedsiębiorcy boją się inwestować.
A to błąd. Należy bowiem pamiętać, że nawet najbardziej skomplikowane sprawy składają się z prostych składników. Low Hanging Fruit to strategia, którą warto aplikować w każdym biznesie.
Tam sięgaj, gdzie wzrok… sięga
Nisko wiszący owoc oznacza skupienie na tym, co jest w danej chwili w zasięgu ręki. Zamiast czasochłonnego opracowywania kompleksowych rozwiązań, wyizolowanie głównych problemów i zabranie się za rzeczy najprostsze. Może się bowiem okazać, że to one są odpowiedzialne za większą część niedogodności, z którymi chcesz się rozprawić. Takie podejście jest bardziej opłacalne, szczególnie na początku – zabierzmy się za podstawy, a dopiero potem szlifujmy szczegóły i siatki powiązań. Oczywiście osobną sztuką jest przejście w odpowiednim momencie do tego drugiego – nie można w nieskończoność udawać, że skomplikowane i wymagające wyzwania nie istnieją. To jednak osobny temat.
Określ jasno swoje problemy
Rozkładając je na czynniki pierwsze. Przypuśćmy, że Twój współczynnik konwersji wypada zdecydowanie niezadowalająco. Zapewne wpływ na to ma bardzo wiele czynników – treści na stronie, ścieżka zakupowa i wiele innych. Zanim dojdziesz do ich ulepszania, postaraj się jednak wypunktować absolutnie wszystko. Często bowiem okazuje się, że problem leży na przykład w szybkości ładowania strony. Albo mylącej zakładce w menu. To sprawy, które możesz poprawić względnie szybko i tanio, a ich wpływ na efekty jest kolosalny. Co więcej, takie podejście znacząco przyspiesza późniejsze prace nad szczegółami.
Nie wszystko naraz
Wybierz nie więcej niż trzy główne i łatwo osiągalne punkty ze stworzonej listy. Zajmuj się nimi po kolei. W innym wypadku łatwo wrócić do punktu wyjścia i utknąć w skomplikowanej sieci wyzwań. Zwróć też uwagę na to, że Low Hanging Fruit to metoda aplikowana za każdym razem zupełnie inaczej w zależności od indywidualnego przypadku. Przykładowo często jako typowe działanie LHF proponowane jest utworzenie lub usprawnienie strony mobilnej. I o ile w przypadku prostej strony wizytówkowej ma to jeszcze uzasadnienie, to już przy złożonym serwisie zupełnie nie, bo wymaga długiej wieloaspektowej pracy. Najważniejsze więc to odpowiednia interpretacja ogólnego podejścia.
Obserwuj wyniki
Metoda Low Hanging Fruit to świetna okazja do analizowania wpływu prostych działań na wyniki strony. Dzięki temu nie tylko sprawdzisz, czy Twoje działania mają sens. Dowiesz się też, jak duży udział „podstawowe sprawy” mają w złożonych zagadnieniach. A to pozwoli określić opłacalność wdrażania analogicznych zmian w innych miejscach strony internetowej lub strategii reklamowej. Usprawni też budowanie nowych podstron, reklam czy działań w mediach społecznościowych. À propos tego ostatniego.
Low Hanging Fruit odnosi się także do interakcji z klientami
Choć w pierwszej chwili LHF najczęściej wyobraża się jako część procesu rozwiązywania problemów technicznych, to warto postrzegać je szerzej. Właśnie w klasyfikacji zagadnień na podstawie ich wagi i łatwości usprawnienia tkwi siła tej metody. Często bywa bowiem tak, że strona działa, jak należy, ale przyczyna porażek sprzedażowych leży w Twojej komunikacji z użytkownikami.
Może używasz języka, który jest obcy Twojej grupie docelowej? Piszesz zbyt mało lub zbyt dużo? Albo publikujesz posty w mediach społecznościowych o nieodpowiednich porach, co wpływa negatywnie na zasięgi? Należy to sprawdzić.
Testuj
Jest jeden wyjątek, jeśli chodzi o indywidualne zastosowanie metody Low Hanging Fruit. Niemal zawsze testy są jednym z najprostszych działań i przynoszą rezultaty. Próbuj innego stylu, zdaj się na pomoc innych copywriterów, umieść w reklamie nowe grafiki – jednym słowem sprawdzaj. I porównuj wyniki. Cały sens testów opiera się na uzyskaniu konkretnych danych.
Ogromnymi zaletami LHF są jej niewielkie koszty i szybko widoczne wyniki. Warto jednak traktować ją jako stały element pracy, a nie jednorazową akcję optymalizacji. Niech wejdzie Ci w nawyk, a wiele spraw stanie się prostszych. Spróbuj – w końcu nie ryzykujesz wiele.
Szukasz rozwiązania dla swojego e-commerce? Skontaktuj się z KoboSystem i zapytaj o bezpłatną wycenę!
