Dopiero zaczynamy się przyzwyczajać do kampanii Performance Max, a już zachodzą w nich zmiany. Na szczęście bardzo dobre – Google słucha opinii testujących użytkowników. Okazuje się, że zbyt duża automatyzacja prowadzi do ograniczenia możliwości. Choć Sztuczna Inteligencja zastosowana w Performance Max świetnie radzi sobie z optymalizacją grup docelowych i sposobów wyświetlania reklam, to ma też swoje ograniczenia. Co więc warto wiedzieć o nowej funkcji i jak z niej korzystać? Ten artykuł idealnie nada się na start!
AI nie wie wszystkiego
Jeszcze. A tak na poważnie, to przy używaniu narzędzi opartych o sztuczną inteligencję lub uczenie maszynowe zawsze należy zacząć od dowiedzenia się, skąd czerpią one informacje i jakie mają ograniczenia. Kampanie Performance Max opierają się przede wszystkim na danych z Twojej strony internetowej oraz osiągach dotychczasowych działań. Jeśli więc Twoja witryna nie jest rozbudowana albo chcesz wkroczyć na nowy obszar, musisz liczyć się z tym, że wypracowanie optymalnych rozwiązań zajmie algorytmom sporo czasu. Aby więc uniknąć bezsensownego „miotania się” w poszukiwaniu grup docelowych wprowadzono bardzo prosty element – tematy wyszukiwań pozwalają podpowiedzieć AI, gdzie powinna się skupić.
Czym są tematy wyszukiwania
To informacje, które podajesz na temat swojej firmy i zainteresowań potencjalnych odbiorców. Dzięki nim algorytm ma dodatkowe „paliwo” do swoich działań i czerpie dane z wymienionych branż. To znacznie usprawnia proces, pozwala też kierować osoby wpisujące wybrane frazy do dokładnie wybranych stron. Pamiętaj jednak, że to narzędzie obusieczne – tematy wyszukiwania, które wprowadzisz (do 25 w pojedynczej kampanii), powinny być oparte na danych, nie tylko intuicji. Może się bowiem okazać, że zaprowadzą reklamy do zupełnie niewłaściwych osób.
Jakie mają znaczenie w porównaniu z innymi składowymi kampanii
Google przypisuje im taką samą wartość jak słowom kluczowym w dopasowaniu do wyrażenia oraz dopasowaniom przybliżonym. Frazy kluczowe identyczne z zapytaniami nadal mają najwyższy priorytet. Warto też podkreślić, że wprowadzenie tematów wyszukiwań nie jest i nie będzie obowiązkowe – to zwyczajnie wygodna opcja, która wraz z wykluczeniami i ustawieniami dotyczącymi marek pozwoli Ci na zwiększenie wydajności reklam.
W jakich przypadkach sprawdzą się najlepiej
Bedą oczywistym wyborem dla firm, które mają bardzo proste strony internetowe. Brak rozbudowanych sekcji informacyjnych i bloga można zrekompensować właśnie tematami wyszukiwań. To także idealne rozwiązanie, jeśli dopiero zaczynasz się reklamować – dodatkowa pomoc usprawni start kampanii. Tematy dobrze sprawdzają się również w ofertach sezonowych, wejściu do nowej branży czy przy promowaniu nowych produktów.
Łatwo je odpalić
Chcesz spróbować? Nic prostszego!
1. Wejdź do panelu Google Ads i wybierz po lewej stronie pole kampania Performance Max.
2. Następnie przejdź do sekcji kampanie, a potem grupa komponentów.
3. Znajdź opcję sygnały i kliknij grafikę z ołówkiem obok niej.
4. Oto są! Wejdź w tematy wyszukiwań.
5. Teraz wpisz tematy. Pamiętaj, że to nie słowa kluczowe i unikaj synonimów oraz odmian.
6. Zapisz efekty swojej pracy. Gotowe!
Niebawem staną się standardowym elementem
Na razie to wciąż faza testowa, ale z początkiem 2024 roku stopniowo dotychczasowe segmenty niestandardowe związane z wyszukiwaniem będą przekształcane w tematy wyszukiwań. Pojawią się też pierwsze dane statystyczne i wskazówki, które pomogą określić skuteczność działań. Choć tematy wyszukiwania mogą wydawać się niewielką zmianą, to są idealnym przykładem trendu, który najprawdopodobniej zdominuje najbliższe lata w e-commerce. To współpraca Sztucznej Inteligencji z działaniami użytkownika, która łączy szybkość i wszechstronność uczących się algorytmów z ludzkim doświadczeniem. Warto trzymać rękę na pulsie – tak wygląda przyszłość.