Z biegiem lat marketing internetowy charakteryzuje coraz mniej komfortowe wciśnięcie w dwie skrajności. Z jednej strony doświadczenie pokazuje, że agresywna reklama jest zwyczajnie skuteczna. Do tego trzeba ciągle wymyślać coś nowego, aby wyróżnić się w niezwykle gęstej konkurencji. Z drugiej strony użytkownicy są coraz bardziej zmęczeni i reagują odrzuceniem lub niechęcią do namolnego reklamodawcy. Wiedzą też o tym przeglądarki i wyszukiwarki, a popularność oprogramowania blokującego reklamy świadczy o skali. Czy więc tradycyjne wyskakujące okienka i przekierowania mają jeszcze rację bytu? Tak jak w większości tradycyjnego e-commerce odpowiedź jest twierdząca, ale z zastrzeżeniem, że trzeba wziąć pod uwagę wiele spraw. Już…